And the CrossFit Nutrition Certificate goes to… Michał Tokarski!

Nie ma w tym przypadku - układ jest prosty: chcesz, to masz i korzystasz. 😀 Ja zdecydowałem się spędzić kilka godzin przed komputerem z nadzieją na jakościową powtórkę i być może poszerzenie „dietetycznych” horyzontów. :-) Czy było warto? A czy słyszałeś kiedyś, żeby nauka była stratą czasu?

Zdobytą wiedzą zamierzam się z Wami dzielić przy okazji osobistych spotkań, teraz jednak pozwolę sobie na podsumowanie wrażeń tuż po ukończeniu szkolenia.
Kurs kosztuje 120 USD czyli tyle ile obiad w dobrej drogiej restauracji. Może ciut więcej, jeśli odnieść cenę do Kieleckich realiów (o gastronomii innym razem), ale biorąc pod uwagę uczucie nasycenia, jakie kurs oferuje na tle kolacji za kilkaset złotych można śmiało stwierdzić, że nie są to stracone pieniądze. W przystępnej formie serwowana jest wiedza i narzędzia mające na celu maksymalizację efektywności realizacji fitnessowych i dietetycznych zamierzeń.
W trakcie ponad sześciu godzin kursu, mocno eksponowaną kwestią jest temat zdrowia i chorób przewlekłych związanych z nieprawidłowym odżywianiem. Przesada? Nie sądzę! Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę dane dotyczące otyłości na świecie. Problem jest niebagatelny ale… zacznijmy od podstaw - zmianę globalnych tendencji możesz zacząć od siebie i tutaj dostajemy CrossFit’e rekomendacje wraz z zestawem narzędzi które z powodzeniam posłużą do zmiany nawyków i przesunięcia każdego, szczególnie zaś Twojego, systemu żywienia w #lepszą stronę. :-)

Recepta na sukces jest krótka i nieskomplikowana - CrossFit proponuje zbilansowaną i zindywidualizowaną dietę opartą o nieprzetworzone produkty. Kurs przedstawia nas sobie z dietą paleo (to ta “jaskiniowców), dietą zone (to ta z blokami), czym wegetarianizm (to tu gdzie ograniczamy mięso) i pokazuje przepis jak wziąć z nich wszystko co najlepsze.

Dostajemy metody implementacji i walidacji(!) wprowadzanych do swojego jadłospisu zmian. Nacisk położony jest na drobne kroki i obserwowalne rezultaty. Jest trochę o używkach, trochę o suplementach, a wszystko razem padane w formie modułów złożonych z nagrań wideo, czytelnych infografik i raczej krótkich tekstów których lektura świetnie systematyzuje zdobytą wiedzę.

Myślisz, że wiedza z kursu mogłaby Ci się przydać? Daj znać - wsparcie jest bardzo ważne, a ja naprawdę chętnie pomogę! :-)

M.

Previous
Previous

Mój pierwszy kolarski wyścig

Next
Next

Ćwicz bez dodatkowych opłat!